czwartek, 27 lutego 2014

ANDRZEJ ODSZEDŁ OD NAS

Z wielkim trudem zbierałam się do napisania tego wpisu, ale jestem Wam Kochani to winna. I czuję się w ogromnym obowiązku względem Was.

Długo nie pisałam nic... Andrzeja samopoczucie pogarszało się. Przede wszystkim nie chciałam, żeby przeczytał coś co mogłoby go zniechęcić do walki. Jakoś nie umiałam. Po prostu proszę wybaczcie.


Z sercem przepełnionym  żalem, którego nie sposób opisać pragnę powiedzieć Wam, że Andrzej odszedł od nas we wtorek, 25-go lutego o godzinie 19.52. Odszedł w domu na swoim łóżeczku, trzymany za ręce i głaskany po głowie przez najbliższe Jego sercu osoby. Pragnę Was zapewnić, że dzięki wspaniałej opiece medycznej jaką był otoczony - nie cierpiał.

Wszystkich, którzy chcą Andrzeja odprowadzić ostatni raz do Pana Boga  zawiadamiam, 
że msza św. odbędzie się 1 marca w sobotę 2014 r. o godzinie 10.00. 
w kościele p.w. Chrystusa Króla przy ul. Lotników 1.
Po mszy św. odbędzie się pogrzeb na cmentarzu parafialnym Jary Św. Trójcy.

poniedziałek, 23 grudnia 2013

Dzień 338 - Andrzej od wczoraj jest w szpitalu

 Nasi Kochani Przyjaciele

Minione tygodnie Andrzeja to były tygodnie walki z bólem, który zaczął bardzo dokuczać Andrzejowi. Wielokrotne wizyty lekarzy z Hospicjum im. Ks. Jerzego Popiełuszki, ustawianie przez nich leczenia przeciwbólowego i oczekiwanie na efekty...

Z powodu gorszego samopoczucia i wzmagających się duszności wczoraj Andrzej pojechał do szpitala. Wykonano badania obrazowe i stwierdzono obecność płynu. Dziś rano lekarze powiedzieli, że nie ma wystarczającej ilości płynu kwalifikującej się do ściągnięcia. Płyn ma brązowe zabarwienie co może świadczyć o zakażeniu. Teraz czekamy na wyniki tych badań...


czwartek, 28 listopada 2013

Andrzej dostanie Navelbinę w tabletkach

Kochani!

Andrzej dostanie Nevelbinę w tabletkach - 4 tabletki dziś i 4 za tydzień. Potem po dwóch tygodniach kontrola - prawdopodobnie tomograf.

Bóle przełyku, które mu towarzyszą są od radioterapii - wypalone miejsca od promieniowania.


Dzień 313 - Andrzej dostanie dziś chemię

Kochani!!!

mamy dla Was dobre wiadomości. Dzięki pomocy naszych Aniołów Stróżów udało się przyspieszyć podanie chemii Andrzejowi na dzień dzisiejszy.

Andrzej już jest w Fordonie na badaniach krwi, potem musi poczekać na wyniki i mamy nadzieję, że nic nie stanie na przeszkodzie, żeby dostał chemię.

Bardzo się cieszył, że udało się to przyspieszyć, ponieważ bardzo dokuczają mu bóle. W sumie obie strony prawa i lewa. Ale na rozsiane zmiany na prawym płucu radioterapia nie była skierowana dlatego Andrzej bardzo liczy na chemię.

Andrzej ma też problemy z przełykaniem z powodu skutków ubocznych radioterapii, czuje pieczenie i trudności w połykaniu podczas jedzenia. Bierze już w związku z tym leki, ale terapia trwa podobno bardzo długo i nie ma od razu znacznej poprawy.






wtorek, 19 listopada 2013

Dzień 304 - ostatni - piąty zabieg radioterapii

W piątek Andrzeja bardzo bolała lewa strona klatki piersiowej, obawiał się, że przyczyną jest serce. Karetka zabrała go do szpitala na Kapuściskach. Tam przeszedł szereg badań, aby wykluczyć przyczynę kardiologiczną bólowych dolegliwości. Na szczęście kardiologicznie wszystko okazało się być w porządku.

W porozumieniu telefonicznym z Panią doktor z fordońskiej onkologii zapadła decyzja, żeby zrobić przerwę w naświetlaniu do poniedziałku. Ten silny ból mógł powodować obrzęk guza w wyniku radioterapii.

Andrzej wczoraj przyjął czwarty zabieg naświetlania, dzisiaj - piąty. Bierze cały czas Sevredol (morfina) zapobiegawczo i dzięki temu ból tak mu nie dokucza.

Zadecydowano również, że dwa tygodnie po radioterapii Andrzej otrzyma chemioterapię (Winereblina). Zapisał się dziś w poradni na 3go grudnia na godzinę 13.00 i wtedy dostanie chemię.

Tomograf kontrolny po radioterapii wykonuje się ok miesiąca po ostatnim zabiegu żeby zobaczyć jaki dała efekt.

Zatem czekamy.

środa, 13 listopada 2013

Dzień 298 - dziś o 10.00 rano Andrzej ma drugi zabieg radioterapii

Kochani!

Wczoraj Andrzej powiedział, że po samej radioterapii nie bardzo czuje żeby coś złego się z nim działo. Może to jeszcze za wcześnie na skutki uboczne. A może jego silny organizm nie zniesie tego wcale tak źle!!! Bardzo w to wierzymy!
Skarżył się tylko znowu na tą prawą stronę płuca, że ona mu dokucza, że go dusi i że czuje, że tam się coś dzieje nie tak.

Dziś ma stawić się na godzinę 10.00 na badanie krwi, a zaraz po nim iść pod pokój, gdzie wykonają radioterapię. 

I do domku.

wtorek, 12 listopada 2013