piątek, 8 listopada 2013

Dzień 293 - w Gliwicach Andrzej otrzymał kolejną pomoc

Kochani!

W Gliwicach dowiedzieliśmy się, że terapia Nożem Cybernetycznym nie jest możliwa w przypadku Andrzeja choroby. Stosuje się ją na guzy wielkości do 6cm (Andrzeja guz ma obecnie 75x76mm) i warunkiem jest brak przerzutów do węzłów chłonnych jamy brzusznej. W programie telewizyjnym który oglądała Ciocia mówiono inaczej ale co mamy zrobić?? 
Pani doktor u której bylismy na konsultacjach zleciła radioterapię. Oczywiście terapia w Gliwicach byłaby dużym utrudnieniem, dlatego skontaktowała się z bydgoską onkologią i tam Andrzej został zapisany na wizytę w zakładzie radioterapii na czwartek - 07.11. Zarejestrowaliśmy Andrzeja również na komisję na bydgoskiej Onkologii na środę na 6.11. na 9.30 rano. Na komisji nie było łatwo, ale dzięki zaleceniom Pani doktor z gliwickiej onkologii spisanym na karcie wizyty zlecono radioterapię. Nie jest to wszystko proste. Andrzej usłyszał, że do radykalnej radioterapii się nie kwalifikuje a jak chodzi o paliatywną to w sumie tez nie... Trzeba mocno walczyć o swoje prawa. O swoje prawo do leczenia!

Niby z powodu CyberKnife'a można by uznać wyjazd do Gliwic za nieudany a jednak skierowanie na radioterapię i uzgodnienie z lekarzem z Bydgoszczy i zapis czarno na białym, że Andrzej Wróblewski ma się stawić z Zakładzie Radioterapii w Bydgoszczy i że jest t ustalone telefonicznie zmienia postać rzeczy - pacjent kwalifikuje się nagle do radioterapii. 

To nie do uwierzenia, jak bardzo trzeba walczyć o siebie w chorobie. Jak ważne jest każde słowo, które pacjent wypowie w swojej sprawie i na co naciśnie, co wyprosi, co zostanie zapisane, powiedziane, ustalone, obiecane.

Kto wie jaki byłby wynik środowej Komisji gdyby nie ta jedna kartka A4 jaką przywieźliśmy z Gliwic.

Oczywiście po komisji odbyła się kolejna walka o siebie. Terminy na radioterapię dopiero na koniec listopada - 25-ty, może 26-ty...

Naszczęście nasz Anioł Stróż pomógł Andrzejowi i udało się znaleźć wolny termin dziś!!!
Dziś od rana Andrzej był na Onkologii w Fordonie.
Okazało się jednak, że napromienianie rozpocznie się dopiero od wtorku, codziennie przez 5 dni do soboty włącznie.
Dziś wykonano jedynie na szybko tomograf bez kontrastu, by dokładnie zaznaczyć miejsca napromieniania.

Czekamy do wtorku zatem.