I poszło w miarę sprawnie :) Andrzej dostał chemię i był możliwie wcześnie w domku.
Kochani dziś zawozimy Andrzeja do Gdańska na samolot do Frankfurtu na dwa tygodnie terapii u prof. Herzoga. Śnieg sypie z całej siły... :)
Ruszamy o 10.00.
Mam nadzieję, że myślami jedziecie z nami.... :)
Z Wami ta walka jest o wiele bardziej znośna :)))))
Ściskamy!