Kochani!
Witajcie po dwóch dniach nieobecności - jednak dopełnianie formalności związanych z Fundacją oraz organizacja spraw dotyczących planowanych akcji na rzecz Andrzeja pochłaniają mnóstwo czasu... mam nadzieję, że wybaczycie... :)
Andrzej w tym czasie odbywał swoje codzienne zabiegi (piątek, sobota), dziś natomiast odpoczywał.
W piątek przyjechała do niego Kamilla (żona) - będzie z nim do wtorku. Jest szczęśliwy, bo w końcu nie jest tam sam... to mu najbardziej doskwiera podczas pobytu w Klinice.
Jutro od rana kolejny dzień terapii dla Andrzeja i o 16.00 konsultacja z lekarzem na temat dalszego toku terapii. Andrzej przywiezie ze sobą z Kliniki dodatkowe kroplówki, które będzie przyjmował w domu.
Czekamy na wtorek!!!
Jesteśmy zmęczeni, Wy też idźcie spać - dobranoc :)